sobota, 8 czerwca 2013

12 godzin snu i ciągły brak formy. Dzień zaczęty o godzinie 12:30 z masakrycznym bólem głowy i mottem "mam to gdzieś nie wstaję" może skończyć się tylko tragedią. A jednak tak się nie stało :) Znalazłam swojego fotografa, na początek próbka tego co będzie działo się potem. To nasze pierwsze zdjęcia więc proszę o wyrozumiałość.

Miłego wieczoru wszystkim i pamiętajcie, że szkoda czasu na smutki!


12 hours of sleep and a continuing lack of form. Day started at 12:30 with a horrible headache and the motto "I don't care don't get up" might end just a tragedy. But it did not happen :) I found my photographer, at first a sample of what will happen next. This is our first photos so please bear with us.

Good evening everyone, and remember don't waste time for sorrow!











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz