wtorek, 2 lipca 2013

Just great.

Ten post będzie z serii "drogi pamiętniczku..". MASAKRA. Choroba trzyma mnie już prawie tydzień, na nic nie mam siły, zaniedbuje swoje ćwiczenia i nic tylko leżę. Dramatyzm tym większy bo za oknem coraz ładniej, wraca lato, wakacje w pełni - od dziś całkiem formalnie bo jestem po egzaminie (którego nie zdam). Mam wrażenie, że z kolejnym kaszlnięciem pozbywam się części wnętrzności ;/. Boziu daj mi siły. Poproszę zdrowie na weekend! W przeciwnym razie wszystkie moje plany skończą się w łóżku bez przyjemności (no chyba, że dostanę masaż stóp od mojego masażysty) aczkolwiek jednak wolę zdrowie ;) No i tyle marudzenia. PS Podobno Kasia Tusk zarabia na blogu 50 (!) tysięcy miesięcznie. Gdzie są moje tysiące??? :D Buźka dla wszystkich wakacyjnych choraków.

Wrzucam zdjęcie stare jak świat, ale lubię je!

This post will be from the series "dear diary ..". TRAGEDY. The disease keeps me almost a week to do not have the strength, fails my exercise and nothing but lie. The drama of is the greater because outside the window getting prettier, returning summer, fully - from today because I'm quite formally after the exam (which I won't pass). I have a feeling that the next cough lose the guts;/. Gosh give me strength. I ask for health at the weekend! Otherwise, all my plans will end up in bed without pleasure (unless I will get a foot massage from my massage therapist) but I prefer health;) Well, enough whining. PS Apparently Kasia Tusk's blog earns 50 (!) Thousand per month. Where are my thousands? : D smiley for all 'holiday patients'.

Upload photo as old as the world, but I like it! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz