poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Hello :) Dawno mnie tu nie było. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie.

Po kolei: życie toczy się dalej, pojawiają się nowe niespodzianki, nowe zmartwienia, nowe wątpliwości i nowe przekonania. Wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie i ja się zmieniam. Wybrałam specjalizację i czuję się zadowolona z tego wyboru. Zmierzam się z coraz  to nowszymi myślami i sposobami poglądów na pewne sprawy. Sucha teoria zaczyna mnie męczyć, chce wyjść z praktyką, staram się nie idealizować rzeczywistości tylko brać jaką jest.

Pewność siebie w jakimś poglądzie wymaga zawsze weryfikacji znalezienia się w danej sytuacji. Mały wniosek po obaleniu pewnych "złotych myśli" po zetknięciu z rzeczywistością. 

Jestem w szczęśliwym związku, który kroczy po dobrej drodze. Studia, najbliższe otoczenie, znajomi, przyjaciele...  nie budzą większych zmartwień. Kilka rzeczy się pozmieniało, ale już ja na to nie miałam żadnego wpływu. I tak sobie idę dalej.

Uparta, trochę wredna, broniąca swoich racji... chyba już się powoli przekonują do mnie wszyscy :) Nie zmienią mnie więc po co ze mną walczyć? Żyj i daj żyć. Nie porównuj. Każdy ma inaczej. Każdy jest dla każdego innym nawet w tej samej sytuacji. Kolejny wniosek z wydarzeń.

I co, trzeba iść przed siebie. Trochę poirytowana nicniedzianiemsie muszę czekać. Czekać na rozwój wszystkiego. Czy ja już mówiłam, że nie lubię czekać? Patrzę na znajomych, którzy pokończyli dobre studia i pracują na słuchawkach. Widzę ludzi nieszczęśliwych, zatroskanych o jutrzejszy dzień. Skąd czerpać motywację? Jak sobie dać radę? Ciężko jest i ciężko będzie. Staram się wierzyć, że będzie dobrze, że mi się uda. 

A dzisiejszy sen obudził wspomnienia i tęsknoty.

Dziwny świat. Dobranoc...




Hello :) A long time I was not here. I have no excuse.

One after the other: life goes on, new surprises, new worries, new concerns and new beliefs. Everything changes like a kaleidoscope, and I change. I chose to specialize and I feel happy with this choice. Going to increasingly newer thoughts and ideas on ways to some things. Dry theory starts to bother me, I want to get out of practice, I try not to idealize reality only take what is.

Confidence in the view always requires some verification to find in a given situation. Small application after the overthrow of certain "golden mean" after contact with reality.

I'm in a happy relationship that walks on the right track. Studies, relatives, friends ... do not raise major concerns. Things have changed something, but I said I did not have any effect. And so I go on.

Stubborn, a little nasty, defending my reasons ... probably already slowly convincing me all :) Do not change me so why fight me? Live and let live. Do not compare. Everyone is different. Everyone is for each other even in the same situation. Another conclusion of the events.

And what, you go ahead. A little annoyed nothinghappens I have to wait. Wait for the development of everything. Have I already said that I do not like to wait? I look at friends who end good study and work on the headphones. I see people unhappy, anxious about tomorrow. Where to get motivated? How do you give advice? It's hard and it will be hard. I try to believe that it will be good that I can.

And today the dream woke memories and longing.

A strange world. Good night ...
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz