No i mamy poniedziałek. Jak miło, że nie musiałam się dziś podnosić z łóżka o 6:30, odśnieżać autka i gnać na uczelnię. Takie poniedziałki biorę w ciemno ;). Jako że wczoraj wieczorem zafundowałam sobie porządny trening z fokusem na nogi (dziś uczę się chodzić na nowo) miałam małe problemy ze snem.Więc film,wczoraj akurat "Służby specjalne" (7/10) pomógł mi się zrelaksować no i w końcu przyszedł sen. Pobudka o 8 i strasznie wygłodniały organizm (ostatni posiłek ponad 12h temu!!!). Pomyślałam sobie no nie, trzeba sobie zafundować dobry humor :) Więc wzięłam się za poranne gotowanie - co kocham bardzo. Dziś było na słodko i oczywiście zdrowo. Zrobiłam pyszne placuszki, które polecam każdemu, każdemu i jeszcze każdemu. Są mega proste, mega szybkie i przepyszne!! Oto przepis:
Do miksera wrzucamy:
-banana
-jajko
-4 łyżki mąki owsianej (czyli płatki owsiane zmielone w młynku do kawy)
-Pewną ilość jogurtu naturalnego light (aby rozrzedzić masę, ja dodałam ok. 3 łyżki)
-łyżkę kakao/cynamonu
Mikser w ruch, a w międzyczasie rozgrzewamy nieco oleju, ale w tej zdrowszej wersji, czyli arachidowego, lnianego, z pestek winogron... szerokie możliwości, ale na pewno nie słonecznikowy.
Wylewamy masę na kształt placków, jak kto woli duże lub małe i smażymy dosłownie 2-3 minutki. Obracamy i smażymy znów chwilę.
SMACZNEGO :):):)
Tymczasem ja, na 1,5h po tym pysznym śniadaniu nie klapie się na kanapę, tylko chwytam za ciężary. Dziś strong day - ćwiczymy siłę. Trzymajcie kciuki!
Miłego dnia wszystkim ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz