LifeBySteff

-Dlaczego niektórzy wiążą się z nieodpowiednimi ludźmi?
-Cóż, akceptujemy tylko taką miłość, na jaką w naszym mniemaniu zasługujemy.

Miłość, zakochanie, zauroczenie, fascynacja. Tak trudno te definicje od siebie oddzielić. Gdy jest miłość, jest i cała reszta. A gdy jest cała reszta, nie ma miłości. Trudno nam żyć w czasach, gdy główne wartości są schowane pod dziwnymi przykrywkami i tak na prawdę ciężko jest odnaleźć i zrozumieć. Kiedyś ludzie po roku znajomości decydowali się na małżeństwo, którym pozostawało wiele lat, aż do śmierci, mniej było rozwodów. Dziś 4, 5, 6 lat narzeczeństwa, a związki niestabilne i wiele rozwodów. Ironia życia, chichot losu, który chyba chciał sobie ulepszyć widoki więc postanowił trochę zamieszać w głowach ludzi. Dlaczego tak jest?

Mówi się, że dziewczyny często wolą 'gnojków'. Cóż, odwołam się do cytatu z początku posta: akceptujemy tylko taką miłość, na jaką w naszym mniemaniu zasługujemy. Nie doceniamy siebie, lub po prostu mamy jakieś dziwne priorytety, niezrozumiane. Uderzył ją po raz enty, co z tego, i tak do niego wróci. Bo na taką właśnie miłość zasługuje. Tak uważa.

Dlaczego TA osoba, a nie inna? 7 Miliardów ludzi na świecie, a nam trzeba tylko tej jednej. Dla innych nie tak atrakcyjnej jak dla nas. Są jakieś tam kanony piękna. Ale z kanonem nie będziesz szczęśliwy, poza tym nie znajdziesz go łatwo. Spotykasz kogoś i wiesz. Oczy, sposób mówienia, zapach, gesty... czy wygląd? Która opcja jest trwalsza? Piękno przemija bla bla bla ale i charakter się zmienia. Skąd to do cholery wiedzieć... Tyle pomyłek.

Cóż, wiele razy popełniałam błędy w życiu. Wiele razy krzyczałam, kłóciłam się. Starałam się nie być naiwną jak kiedyś. I może dlatego szukałam wad. Oczywiście, one są. Ale takie zwykłe, ludzkie. Nie takie między nami. Trzeba wylać wiele łez, zjeść wspólnie dużo soli, popełnić błędy i przetańczyć wiele nocy, aby zrozumieć. By odnaleźć prawdziwą miłość. Nie jest łatwo. Ale nikt nie mówił, że będzie... Kiedyś było inaczej. Wyjdźmy z tych starych obrazków. Spójrz na dziś, nie jest tak samo. Trzeba sobie radzić. Ludzie się zmieniają. Cholera, a myślałam, że jestem konserwatystą.

MIŁOŚĆ OD PIERWSZEGO WEJRZENIA NIE ISTNIEJE.

PS nie próbuję krytykować romantyków. Sama nim jestem ;) ...